Tatrzański Park Narodowy (TPN) rozpoczął działalność 1 stycznia 1955 r.na mocy rozporządzenia Rady Ministrów z 1954 r.
Kiedy powstawał TPN, tatrzańskie lasy były zdewastowane przez górnictwo i hutnictwo prowadzone tu w XVIII i XIX wieku. Dodatkowo kłusownictwo spowodowało niską liczebność dzikich zwierząt, zwłaszcza kozic i świstaków. Dzięki działalności parku narodowego w Tatrach przywrócono dobrostan dzikich zwierząt i odbudowano zniszczone lasy.
Turyści mają do dyspozycji w Tatarach 275 km oznakowanych szlaków o różnych stopniach trudności. Co roku TPN odwiedza 3 mln turystów.
Zdaniem dyrektora TPN Szymona Ziobrowskiego nieustającym wyzwaniem dla władz parku są kolejne pomysły na zagospodarowanie Tatr i presja turystyczna. „Do tej pory nasze działania były skuteczne, co widać choćby po wzrastającej liczbie kozic i dobrym stanie dużych drapieżników oraz zwierzyny płowej. Jesteśmy stawiani za wzór na świecie, że przy tak dużej liczbie turystów potrafimy zadbać o dobrostan przyrody” – mówił Ziobrowski.
Były dyrektor TPN i pierwszy włodarz parku po zmianach ustrojowych Wojciech Gąsienica–Byrcyn mówił, że TPN po upadku komunizmu był narażony na odłącznie od niego pewnych enklaw. „Trzeba było tworzyć pewne bariery, bo niektórym wydawało się, że w tych nowych warunkach będą możliwości inwestycyjne w Tatrach. Ja się na to nie godziłem, powiedziałem, że wobec tej ziemi nie zgrzeszę i słowa dotrzymałem, i przypłaciłem to stanowiskiem. Nie podjąłem pracy na rzecz szarpania parku narodowego i konsekwentnie dbałem o jego jedność. Bogactwo, które się ostało w Tatrach to skarb, o który należy dbać, niezależnie kto jest włodarzem parku, bo to nie prywatna własność, tylko narodowa” – wspominał Gąsienica–Byrcyn.